Słuchy głoszą, że jeden z kluczowych konkurentów Facebooka ma zamiar zwiększyć limity długości publikowanych przez użytkowników wpisów. Czy tym Twitter pragnie zawalczyć o pierwsze miejsce wśród najczęściej wykorzystywanych portali społecznościowych? Czy taka zmiana skusi ludzi do przesiadki z FB na Twittera...?
Raczej bym w to powątpiewał. Facebook oferuje raczej szersze spektrum różnorakich usług czy udogodnień swoim użytkownikom. Twitter zaś umożliwiał i dalej umożliwia jedynie publikowanie krótkich i zwięzłych informacji czy myśli swojego autora. Tym charakterystycznym elementem można odróżnić obie platformy. Ale czy Twitter chce za wszelką cenę przegonić swojego rywala?
Dobrze, ale czy jest w tym jakikolwiek sens? Czy upodabniania się Twittera do portalu Marka Zuckerberga to dobry pomysł? Jedni gardzili restrykcyjnym wręcz ograniczeniem ilości znaków w pojedynczym wpisie na Twitterze, drudzy zaś uważają to za dobrą cechę. Cechę, która wyróżnienie się Twittera od pozostałych portali społecznościowych. Jeżeli jednak zarząd zdecyduje się pójść śladem FB, wówczas w niedługim czasie spodziewać się możemy dokonania tych zmian. Oby jednak było inaczej...
recode
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz