Nie, żebym jakoś cieszył się z zaistniałej sytuacji. W tego typu sytuacjach bywam raczej neutralny. Jak chcesz łamać praw, to licz się z tego późniejszymi konsekwencjami.
Wszystko w myśl: "każdy odpowiada za swoje czyny". Mając teoretycznie na uwadze wspomniane konsekwencje. Choć patrząc z drugiej strony, kto chciałby stworzyć "coś" i będąc później z tego okradany? Ale nie zagłębiajmy się dalej w tej materii, bo nie po to jest ten wpis! ;)
Pomijając już legalność czy słuszność bytu takowej dystrybucji oprogramowania (o ile można tak to nazwać), jeden z jej głównych członów, właśnie się odrodził niczym feniks z popiołów! The Pirate Bay właśnie został na nowo uruchomiony i jakby nigdy nic, wszystko wróciło na tej witrynie do normy. Zmianie uległo jedynie główne logo serwisu, które przedstawia wspomnianego feniksa. Pytanie tylko, na jak długo uda się piratom utrzymać serwis i czy nie będzie to się wiązać z innymi prawnymi okolicznościami? Co jeśli lokalnym organom ścigania uda się znów wstrzymać działanie portalu? Aby zabezpieczyć się na tę ewentualność, ograniczono prawa dostępowe administratorom oraz moderatorom The Pirate Bay. Ale czy to pomoże w pełni uchronić ich piracką zatokę? Wątpię. Ale czas pokaże...
The Pirate Bay
The Pirate Bay
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz