poniedziałek, 25 lipca 2016

Niebezpieczne Pokemony?!

Obecnie najbardziej rozpisywanym tematem  w całych mediach na globie są nietypowe stworki pochodzące z kraju kwitnącej wiśni! Ten fenomen ma swoje dobre strony, bowiem dzięki niemu osoby aspołeczne, które panicznie unikają wychodzenia z domu, wreszcie się przełamują i spędzają czas z różnymi ludźmi na wolnym powietrzu! Czy jednak jest to do końca tak bezpieczne jakby mogło się nam to wydawać? Sprawdźmy to!






Nie wiem jak to jest u was, ale w mojej okolicy już niemalże każdy krąży po mieście ze smartfonem dzierżonym w dłoni i stale poszukuje by stale poszukiwać nowe pokemony. Niezależnie czy dana osoba ma 10, 15 czy też 30 lat na karku! Cóż, gra wydaje się być świetna, ponieważ skłania ludzi w różnym wieku do ruchu oraz spotykania się z innymi ludźmi/graczami! Jednak, jak każda rzecz, tak i Pokeom GO ma swoje drugie oblicze!




Nie, nie… nie jestem zwolennikiem o. Natanka i raczej nie będę tutaj prawił kazań, jakoby ta gra miałaby być dziełem szatana! Jednakże, ten tytuł może mieć pewien negatywny wpływ wobec niektórych z nas. Jaki? Pewien odsetek graczy tak mocno angażuje się w grę, że zapomina o otaczającym go świecie! Po sieci krążą filmy czy zdjęcia jak ktoś został potrącony, wjechał na drzewo czy wszedł na prywatną posesję! Zatrzymajmy się przez chwilę na tym ostatnim elemencie, bowiem poprzez wtargnięcie na prywatną posesję, jeden z graczy… stracił życie!





Nieroztropność, bezmyślność czy też chęć zdobycia upragnionego pokemona skłoniła 18 - letniego Jersona Lopeza de Leon z Gwatemali? Chłopak zapuścił się na zdawałoby się opuszczoną posesję wraz ze swoim 17 - letnim kuzynem by złapać wyjątkowo rzadki okaz. Czy był jednak wart utraty życia? Tego się już nie dowiemy… może Mewtwo?! ;) Wracając do samego zajścia, co dokładnie poszło nie tak? Z oficjalnych informacji dowiadujemy się, że posesji pilnował bliżej nieokreślony człowiek, który uzbrojony w broń palną, ostrzelał obu chłopców! Starszy był raniony aż dwudziestoma strzałami! Poprzez odniesiony rany, Jerson zmarł na miejscu, zaś jego kuzyn z nieco lżejszymi ranami walczy o życie w szpitalu.




Bez wątpienia można stwierdzić, że uzbrojony mężczyzna bronił swojego dobytku przed intruzami, ale czy musiał tak mocno ich ostrzelać? Tamtejszy sąd nie wyklucza tego, czy zaopiniować o przekroczenie prawa do obrony koniecznej! Wracając jednak do samych pokemonów. Czy rzeczywiście warto narażać swoje życie dla gry? Nie, ale przede wszystkim za te wszystkie wypadki nie można obwiniać ani gry, ani tym bardziej jej twórców! Tylko od nas zależy jak podejdziemy do tego tematu. Jeśli chodzi o najmłodszych, to rodzicie powinni wytłumaczyć jak należy się z grą obchodzić! Nie złego by się nie stało, gdyby stosowny apel wystosowali sami twórcy gry. Co o tym sądzicie? Podzielcie się swoją opinią w komentarzach! Złapaliście już coś ciekawego w swojej okolicy? ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz