Nie lubicie podróbek! Do tego totalnych plagiatów, do którego grona zalicza się OUYE. Omawiana przeze mnie konsola to nic innego jak prawie wierne odwzorowanie elementów z dwóch konsol:
Sony PlayStation 4 oraz Xbox'a One. Z tej pierwszej skopiowano design obudowy urządzenia, który łudząco przypomina PS4. Pomimo tego podobieństwa, twórcy przeczą jakoby miała być to kalka japońskiej konsoli! Na ten efekt pracowali tygodniami! Tak, kopiując kropka w kropkę....
Sony PlayStation 4 oraz Xbox'a One. Z tej pierwszej skopiowano design obudowy urządzenia, który łudząco przypomina PS4. Pomimo tego podobieństwa, twórcy przeczą jakoby miała być to kalka japońskiej konsoli! Na ten efekt pracowali tygodniami! Tak, kopiując kropka w kropkę....
Co do podobieństwa do amerykańskiej konsoli, to wystarczy spojrzeć na pada. Typowy pad od Xbox'a One, który zapewne jakością nie grzeszy! Cóż, ale za to cena całego "zestawu" jest ułamkiem kwoty za którą kupimy jedną z podrabianych konsol. Bowiem, przyszłoby nam wydać ok. 70 USD, czyli ok. 300 złotych. Ale co znajdziemy w środku? Na pewno nie osiem rdzeni plus naście gigabajtów RAM-u! Choć podobno jakiś ośmiordzeniowiec o nie określonych pochodzeniu tam się znajduje... Nie mniej jednak, całym ekosystemem OUYE zarządza system Android w wersji 4.4 Kit Kat. Urządzenie wyposażono w 2 GB RAM-u oraz 16 GB wbudowanej pamięci. Tyle wiadomo obecnie. Czy warto wydać aż 3 stówy za coś takiego? Moim skromnym zdaniem... nie. Nie jedne smartfon posiada taką specyfikację, chyba, że ktoś rzeczywiście pragnie pograć w tytuły z Google Play na dużym ekranie. Warto jeszcze dodać, iż producent chwali się rozdzielczością 4K, która jest obsługiwana przez OUYE! Ciekawe czy to prawda?
engadget
engadget
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz