"Branding is hard. Branding is expensive." - są to słowa pewnej znanej blogerki, zajmującej się zbieraniem informacji na temat poczynań Microsoftu. Te dwa krótkie zdania nie są bezsensowne. Wyrażenie "branding", to nic innego jak zmienianie nazwy firm i jej jakby to ująć... image-u? Na pozór, wydaje się to całkiem łatwą i szybką rzeczą. Bowiem, cóż to za problem zmienić kilka nazw i po sprawie! Wręcz przeciwnie! Zmiana brandingu nie wiąże się tylko z zmianą kilku znaczków czy słów, ale także z ogromnym nakładem finanswym na spełnieniu tych celów. Ba! Zmiana nazwy może wiązać się także z ryzykiem, gdyż nie wiemy czy nowa nazwa się przyjmie i czy wraz z zmianą klienci nie odwrócą się albo nie "znikną" w tej fazie. W stwierdzeniu "znikną", chodzi mi głównie o ludzi, którzy kojarzą starą dobrą markę z konkretną nazwą. Nie mogąc znaleźć firmy pod starym nazewnictwem, mogą stwierdzić, iż ona już nie istnieje, albo... uważać, że jeśli nazwa została zmieniona, to zapewne nie będzie już tak dobrze jak niegdyś... może nawet gorzej!
Przed takimi dylematami stoi dzisiaj Microsoft. Przejęcie Nokii to duży sukces, ale i odpowiedzialność. Trzeba teraz tak pokierować wszystkim, aby nic się nie pogorszyła, a przede wszystkim polepszyło. Gigant z Redmond planował rychło dokonać zmiany nazwy z Nokia na Microsoft, ale ma on ku temu pewne obawy. Obawy, które już zdążyłem wam przytoczyć wcześniej. MS pragnąłby, aby smartfony Lumia były kojarzone z nimi, ale ma obawy... że może stracić zbyt wiele. Bowiem, strata klientów jest dużą porażką dla takiej firmy, jaką bez mała jest Microsoft. Firma założyciela Gates'a, ma plany by zmienić nazwę tabletów Surface na Lumia, co pozwoliłoby na zwiększeniu zainteresowania. Choć to tylko plany, albo raczej pogłoski...
Jedno w co można wierzyć, to stworzenie systemu Windows SKU, który miałby łączyć marki Lumia i Surface. Instalując ten typ systemu Windows, sam dopasowywał by się pod rodzaj urządzenia, niezależnie od tego, czy jest to dotykowy smartfon czy tablet z podłączoną klawiaturą i myszką. W ostatnim wariancie, os bardziej przypominałby ten "tradycyjny", znany nam z komputerów stacjonarnych. Owa odmiana Windows'a, miałaby ukazać się wraz z premierą nowej i klasycznej wersji Windows'a - "Threshold". Premiera przewidziana została na wiosnę 2015 roku.
Ciekawe ile przyjdzie nam czekać, na więcej informacji na temat Windows SKU? Nie da się zaprzeczyć, że jest to ciekawa propozycja. Ale czy na pewno jest widoczny sens w łączeniu Windows Phone wraz Windows'em RT?
ZDNet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz