niedziela, 22 grudnia 2013

Pożegnanie z Winamp'em... ale tylko na chwilę...?

Wczoraj, dnia 21 grudnia bieżącego roku "odszedł" jeden z najpopularniejszych na świecie odtwarzaczy muzyki. Służył nam wiernie przez wiele lat aż do wczoraj. Bezpośrednia storna programu została zablokowana. Ale jednak jest nadzieja, że nie będziemy musieli prowadzić konduktu żałobnego, gdyż nadchodzi spowity chmurą tajemnicy inwestor...

No niestety, ale stypy nie będzie! Znajdzie się bowiem inny powód by uczcić tę zacną chwilę, łykiem mocniejszego trunku! Na horyzoncie pojawia się jakiś inwestor.

Kim jest i czego uda mu się dokonać? Tego póki co, nie wie nikt. Choć na myśl przychodzi firma z Redmond, która to już wcześniej planowała zakup tegoż umierającego wtedy projektu. Microsoft widzi w tym, bodaj kolejną możliwą drogę "zachęty" do swojej platformy Windows Phone. Zatem cała akcja nie jest bezinteresowna. Tak czy siak, wielu ludzi byłoby wdzięczne za wskrzeszenie legendy. Warto zaznaczyć, iż użytkownicy Winamp'a zebrali 46 tys. podpisów pod petycją proszącą o nie zamykanie projektu. To jednak nie powstrzymało AOL-u do podjęcia takiego (haniebnego) czynu.

Niestety ale konkurencja nie śpi. Spotify postanowił "uczcić" legendę i wypuścić na rynek... klona programu Winamp! Klon został nazwany "SPOTIAMP". Moim zdaniem chybiony pomysł i z lekka nie na miejscu. Oceńcie sami. W każdym razie, wprowadzi to niezły zamęt na rynku...


ars technica

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz