poniedziałek, 2 maja 2016

Facebook traci ogromne pokłady pieniędzy na...

Znani nam na świecie osobistości nierzadko korzystają dla swojego i rodziny dobra z przybocznej straży. Owi ochroniarze strzegą bezpieczeństwa takiej osoby, która może być narażona na różnego rodzaju niebezpieczeństwa z powodu piastowanego przez siebie stanowiska. Nierzadko tacy ochroniarze są wyposażeni w broń palną, co jest typowe, ale chyba nie dla osoby chronionej, która jest rzekomym pacyfistą...





Mowa tutaj o Marku Zuckerbergu, współtwórcy Facebooka. Zapewne dobrze go znacie i wiecie również, że nie przebiera w słowach, gdy ma zamiar skomentować posiadanie broni przez cywilów. Wiadomo, każdy ma prawo do swojego zdania, co jest w pełni akceptowalne. Jednak, co jeśli ktoś nie akceptuje broni i jednocześnie wynajmuje uzbrojonych po zęby byłych funkcjonariuszy bezpieczeństwa w charakterze ochrony osobistej?! Czysta hipokryzja.






Co więcej, Zuckerberg posiada również zabezpieczony różnego rodzaju nowinkami technologicznymi dom! Czyżby nawołujący do miłości i tolerancji człowiek, tak bardzo bał się drugiej osoby?! Jeśli to was jeszcze nie dziwi, to warto wspomnieć o wydatku rocznym przekraczającym 6 mln dolarów! Dla porównania na ochronę Tima Cooka wydaje się ok 200 tys. USD rocznie. Oj Marku...

Bloomberg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz