Pytanie kiedy? Twórcom przyszło nas zwodzić już od przeszło siedmiu lat! To cały szmat czasu, a wielu już zdążyło zapomnieć o The Last Guardian uważając, że projekt został wyrzucony dawno do kosza! Gra została zapowiedziana w 2008 roku, a swoją pierwszą prezentację miała na targach E3 w roku następnym. Sprawa TLG ucichła aż do roku 2011, kiedy to doszło do zapowiedzi remake-u znanego tytułu - Shadow of the Colossus HD Collection. Obie gry miały został wypuszczone na światowy rynek tego samego roku, co zostało przeciągnięte do 2012.
Pod koniec roku, świat obiegła informacja o odejściu Yoshifusa Hyima oraz Fumito Ueada, osób odpowiedzialnych za prowadzenie projektu The Last Guardian. Sony jednak odparło te doniesienia mówiąc, że Fumito nadal będzie zajmować się produkcją gry, ponieważ obowiązuje go kontrakt. W roku 2012, na konferencji DICE potwierdzono, że prace nad TLG trwają nadal i został poczyniony odpowiedni już progres nad tytułem. Ale co z wydaniem gry do sprzedaży? Nic nie było jasne. W późniejszym czasie okazało się, że prace nad The Last Guardian zostały zawieszone do odwołania. Wielu sądziło, że to zakończy definitywnie żywot niedoszłego hitu konsoli PlayStation 3.
Pod koniec zeszłego roku sam Ueda zapowiedział, że wyczekiwany tytuł jest wreszcie na finiszu produkcyjnej fazy i trafi w niedługim czasie do sprzedaży. Spraw jednak znowu ucichła aż do czasu, gdy nastąpiła konferencja Sony na tegorocznych targach E3! Trzeba przyznać, że obecni na konferencji prawie (dosłownie) piali z zachwytu! ;)
Dobrze. Wszyscy zachwycają się owym tytułem, ale czym on tak na prawdę jest? Gra przedstawia historię przygód młodego chłopca, który zaprzyjaźnia się z dziwaczną olbrzymią kreaturą. Bestia przypomina mieszankę psa z czymś podobnym do ptaka. Coś jakby gryf, albo hipogryf... coś w tę deseń! Wiadome jest, że dzieciak porozumiewa się ze stworem w niezrozumiałym dla nas języku. Ogólnie, gra wygląda na ładnie oprawioną graficznie przygodówkę TPP, czy też platformówkę. Jak kto woli. Nie mniej jednak, jest wybitnie urocza... ;) Najważniejsze jednak, że w końcu trafi (albo i nie) do nas, graczy, ale dopiero... w przyszłym roku. ;(
IGN UK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz