czwartek, 18 grudnia 2014

Najczęstsze hasła wybierane w wyszukiwarce Google'a na rok 2014...

Jak myślicie, czego użytkownicy sieci najczęściej poszukiwali w tym, kończącym się już roku? Co byłą najgorętszym tematem? Co wzbudziło największe zainteresowanie, a co wręcz odwrotnie? Gigant z Mountain View opublikował swoje dane za ten rok...


Jakie wydarzenie lub wydarzenia wzbudziło największe zainteresowanie osób surfujących po sieci? Mundial, Zawody w Soczi, albo konflikt na Ukrainie? Co typujecie? Ja już mogę podać wam pierwsze miejsce najczęściej wpisywanego hasła tego roku, ale... zaczniemy od końca....




Oczywiście, nie od samego szarego końca, rzecz jasna! Zatem, miejsce dziesiąte należy do... Soczi. Igrzyska Olimpijskie w tym Rosyjskim miasteczku zamyka pierwszą dziesiątkę najczęściej wybieranych haseł w Google Search. Oczko wyżej stoi... "Frozen", czyli animacja Disney'a pt. "Kraina Lodu". Ósme miejsce przypadło zwycięzcy (lub zwyciężczyni) tegorocznej edycji Eurowizji - Baby z jajami... nie... kobiety z brodą - Conchity Wurst. Kolejne miejsce bliżej podium zdobył popularny tytuł na smartfony i tablety - Flappy Bird, który zniknął poniekąd z sieci. Przynajmniej oficjalnie. Piąte miejsce należy do Ice Bucket Challange. Zaraz pod podium znalazł się, a raczej się nie znalazł zaginiony malezyjski samolot pasażerski. Zaginął już szmat czasu temu, ale wciąż nie wiadomo gdzie się podział! Może porwali go kosmici, albo wpadł... gdzieś...





Podium! Trzecie miejsce zajęła gorąca gorączką (raczej nie sobotniej nocy), która rozsiała falę grozy na całym globie. Nikt nie mógł w spokoju spać przez jakiś czas... przyznajcie się, że wy też! Więc, trzecie miejsce przypadło Eboli! Wstrząsające, ale prawdziwe. Srebro zdobyło hasło dotyczące tegorocznego mundialu w Brazylii! Gorąca wtedy było i ekipa z Niemiec nieźle namieszała, nieprawdaż?! Finalnie, złoto w konkursie na najczęściej wpisywane hasło zdobyła... tutaj raczej nie winno się wystosować famfar, gdyż sprawa dotyczy... śmierci ukochanego komedianta, Robbiego Williamsa. Niech pamięć o nim nigdy nie zgaśnie i zostanie w naszych sercach. Cóż, zaczęło się fajnie, ale koniec pozostawia nam pewnego rodzaju zwrot emocjonalny, który zmusza nas do pewnej refleksji... (wiem, wiem, już kończę smęcić...)

CNET

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz