sobota, 4 października 2014

Kolejne roszczenia w sprawie nagich fotek!

Temat krążących nagich zdjęć pewnych celebrytek rozwinął się w ostatnim czasie. Niedawno poświęciłem kilka zdań tej sprawie, w ramach jednego z artykułów. Aczkolwiek tym razem, pewna piękna gwiazdeczka show biznesu, postanowiła nieco pokombinować...

Zdjęcia wyciekły do sieci -  mleko się rozlało, zatem nie ma co płakać nad tą sprawą, bo przecież i tak nie uda się nikomu pousuwać wszystkich plików z sieci. Bowiem, zawsze pozostanie gdzieś jakiś plik. Zatem fotki z roznegliżowanymi paniami, będą krążyć w sieci, z czego poniekąd korzysta sam Google!




Zapytacie dlaczego? Ponieważ na stronach jakich wyświetlane są zdjęcia, znajdują się... reklamy. Im więcej wyświetleń foty, tym więcej wyświetleń reklamy. Rachunek jest prosty i dlatego też, ktoś jeszcze chciałby na tym skorzystać! Mianowicie sama Jennifer Lawrence! Stwierdziła ona, że jeśli ktoś może korzystać z jej "cierpienia", wyświetlając przy tym reklamy, to dlaczego ona nie mogłaby tego wykorzystać? Zatem, Jennifer wyznaczyła sobie rekompensatę w wysokości 100 mln dolarów od... Google'a!





Jak widać, nie usunięcie niewygodnych zdjęć się liczy dla Jennifer Lawrence, a mamona! Cóż, aktorka pragnie najwyraźniej wyjść na swoje. Przynajmniej w pewnym stopniu. Kto wie, być może zdecyduje się na podobny krok z Apple (iCloud), z którego wyciekły te nieco kompromitujące zdjęcia.

THE HOLLYWOOD GOSSIP

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz