Może i rzeczywiście, pad od Valve jest wyjątkowy i nieco futurystyczny. Ale dzięki temu, odznaczał się jakoś spośród całej konkurencji.
Jeszcze bodaj nikt nie zastosował w kontrolerze do gier, touch-pad-a, zamiast tzw. "grzybków". Nawet usytuowanie "bumperów", "triggerów", czy samych przednich przycisków, wywołało nie małe poruszenie wśród zarówno graczy jak i specjalistów. Po chwili wytchnienia, udało się jakoś przełknąć tę myśl, iż da się całkiem przyjemnie z tego korzystać.
Od prezentacji minęło już kawał czasu. Sprawa jakby lekko ucichła, wraz z Steam Machines, które miało wystartować wraz z tymże kontrolerem. Jednak, do sieci wyciekła nowa informacja dotycząca kontrolera od Valve. Otóż, producent postanowił posłuchać się słowom krytyki (chyba za bardzo) i dorzucił do pada jedną gałkę analogową oraz... cztery przyciski znane chociażby z gamepada od Xbox'a.
Tragiczne posunięcie, gdyż produkt znacznie stracił na swojej wyjątkowości i stał się kopią czegoś popularnego. Czegoś, co widzimy w produktach konkurencji! Wg mojej subiektywnej opinii, jest to co najmniej nietrafione posunięcie, które może odsunąć potencjalnych klientów od siebie, albo... przyciągnąć nowych swoją... wtórnością. Informacja jest pewna i jej źródło znajdziemy na jednym z kont na Twitterze:
Valve has changed their Steam controller once again, here's an image showing the latest revision pic.twitter.com/kFVhMQ0XrC
— Steam Database (@SteamDB) lipiec 23, 2014
Wnioskując po tych informacjach, taki wygląd będzie finalną wersją Steam Controller'a. Choć kto wie, po nowej fali sprzeciwu w stosunku do nowej wersji, być może i teraz Valve dokona pewnych zmian. Wątpliwe, ale całkiem realne.
engadget
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz