piątek, 25 lipca 2014

Osławiony swą innowacyjnością Steam Controller, przeszedł lekką metamorfozę! Ale czy słusznie?!

Podczas pierwszej prezentacji gamepad'a od Valve, wywołał on nie małe zainteresowanie, któremu towarzyszyła nuta zaszokowania. Nie szablonowej konstrukcji kontroler, posiadający dwa touch-pad-y zamiast gałek analogowych. Dziwny zabieg projektantów od Valve, ale jeszcze dziwniejszy jest przed nami!

Może i rzeczywiście, pad od Valve jest wyjątkowy i nieco futurystyczny. Ale dzięki temu, odznaczał się jakoś spośród całej konkurencji.

Jeszcze bodaj nikt nie zastosował w kontrolerze do gier, touch-pad-a, zamiast tzw. "grzybków". Nawet usytuowanie "bumperów", "triggerów", czy samych przednich przycisków, wywołało nie małe poruszenie wśród zarówno graczy jak i specjalistów. Po chwili wytchnienia, udało się jakoś przełknąć tę myśl, iż da się całkiem przyjemnie z tego korzystać.

Od prezentacji minęło już kawał czasu. Sprawa jakby lekko ucichła, wraz z Steam Machines, które miało wystartować wraz z tymże kontrolerem. Jednak, do sieci wyciekła nowa informacja dotycząca kontrolera od Valve. Otóż, producent postanowił posłuchać się słowom krytyki (chyba za bardzo) i dorzucił do pada jedną gałkę analogową oraz... cztery przyciski znane chociażby z gamepada od Xbox'a.




Tragiczne posunięcie, gdyż produkt znacznie stracił na swojej wyjątkowości i stał się kopią czegoś popularnego. Czegoś, co widzimy w produktach konkurencji! Wg mojej subiektywnej opinii, jest to co najmniej nietrafione posunięcie, które może odsunąć potencjalnych klientów od siebie, albo... przyciągnąć nowych swoją... wtórnością. Informacja jest pewna i jej źródło znajdziemy na jednym z kont na Twitterze:


Wnioskując po tych informacjach, taki wygląd będzie finalną wersją Steam Controller'a. Choć kto wie, po nowej fali sprzeciwu w stosunku do nowej wersji, być może i teraz Valve dokona pewnych zmian. Wątpliwe, ale całkiem realne.

engadget


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz