Taka wręcz absurdalna wiadomość została udostępniona przyszłym posiadaczom nowej konsoli od Sony. Przed przystąpieniem do używania konsoli (a konkretnie grania) będziemy zmuszeni podłączyć się najbliższego łącza internetowego.
Za pośrednictwem w/w łącza pobierzemy odpowiedni patch ważący ok. 300 megabajtów. Któż mógłby przypuszczać, że po wyjęciu konsoli (nowej generacji), nie przyjdzie nam od razu do zagrania w jakiś tytuł?! Tylko od razu update softu!
Przykre ale prawdziwe. Patch dostępny będzie 15-ego listopada w USA a dla nas ukaże się z jakimś dwutygodniowym opóźnieniem.
Pamiętacie jeszcze tą całą aferę związaną z konsolą XboxOne? O braku możliwości pożyczania gier itp. Kto by pomyślał, że Sony zgotuje nam taką niemiłą niespodziankę? Ja osobiście nie. A co wy o tym sądzicie? Czy ta wpadka Sony przesądzi o poziomie sprzedaży ich nowego PlayStation? Zapewne fanboyów to nie zniechęci ale nowych klientów...
CNET UK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz