czwartek, 14 maja 2015

To koniec z edycją map od Google!

O to prosty dość przykład, jak w łatwy i prostacki sposób przyczynić się do likwidacji wyjątkowego i kreatywnego projektu. Jemu zawdzięczać możemy obecny brak samodzielnego nanoszenia notatek i różnych informacji na mapach udostępnianych przez giganta z Mountain View. Po co to było i dlaczego tak musiało się to wszystko potoczyć?



Dość prostacki wybryk, słaby popis umiejętności czy sprośny żart. Tak można by opisać fakt, który miał miejsce na południu Pakistanu. Dokładne miejsce to Rawalpindi. Dość mało popularne miejsce, ale wystarczyło by wiadomość o pojawieniu się tam logo Androida obsikującego Apple, w dość szybki sposób obległa cały internet. Mówiąc w przenośni, rzecz jasna. :)






Zdają sobie wszyscy sprawę z tego, iż największy konkurent Androida nie jest lubiany wśród fanów tego pierwszego, ale czy to powód do takiego "żartu"? Niestety, ale ten wybryk będący nie na poziomie, przyczynił się do zlikwidowania możliwości edycji map przez zwykłych użytkowników. Przelała się fala goryczy w stronę Google i to wystarczyło by projekt został zaniechany.



Największym problemem w całym projekcie, pomijając ów incydent, była słaba kontrola edycji map przez ich użytkowników. Każda pojedyncza zmiana winna być kontrolowana przez odpowiednich pracowników, co się jednak nie stało. Jedynie pełnej kontroli obejmowana była pierwsza dokonywana przez nas edycja. Później można było robić praktycznie czego dusza zapragnęła. Finalnie pomysł spalił na panewce, a i niesmak pozostał. Być może w późniejszym czasie, pomysł wróci, ale w nieco zmodernizowanej formie.

Google

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz