piątek, 1 maja 2015

Jednak nie Spartan...

Wielbiciele nazwy kodowej najnowszej przeglądarki prosto z Redmond, która ma zastąpić wysłużonego już Internet Explorera, nie będą mogli nazywać jej Spartanem. Od dziś ten Spartańsko-Amerykański wojownik będzie żył na krawędzi! Można by rzec, że zarówno w przenośni jak i w rzeczywistości...




Zapewne już domyśliliście się nowej nazwy. Niestety, ale jak to bywa z nazwami kodowymi, zastępują tylko czasowo nazwę, która będzie przypisana do danego produktu na stałe. Tak to w świecie elektroniki bywa. Tak i w tym przypadku, wczoraj Microsoft na swojej konferencji przedstawił w krótkiej prezentacji nowy obraz przeglądarki internetowej... Microsoft Edge!





Od teraz nasze surfowanie po sieci będzie życiem na krawędzi... dwóch światów! Oczywiście, żartuję tylko. Zdanie twórców, następca odchodzącego w zapomnienie IE najlepiej spełniać się będzie w... robieniu tego co powinien... czyli działać! No w końcu! ;) Na prezentacji wspomniano o możliwości tworzenia notatek, integracji z Cortaną oraz Continuum. Ale co najważniejsze, będzie możliwe portowanie rozszerzeń z przeglądarki Google Chrome! Mianowicie, jej sklepu... Chrome Web Store. Niebywałe posunięcie Microsoftu, które może nieźle namieszać tu i tam.





Ja osobiście trzymam mocno kciuki zarówno za Windows'a 10 w wersji desktopowej jak i mobilnej! Nowa przeglądarka powinna być zwieńczeniem tych dwóch os-ów oraz całej pozytywnej przemiany Microsoftu. Mam nadzieję, że panom z Redmond wszystko pójdzie jak należy i uda im się osiągnąć coś na co tak mocno pracują. :)

Microsoft

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz