poniedziałek, 30 marca 2015

Samsung wprowadza udogodnienia dla Ślązaków...

Wydawać by się mogło, że gwara śląska powoli zanika. Coraz częściej młodsze pokolenie wyzbywa się tej charakterystycznej mowy, obywateli zachodniej części naszego kraju. Mimo tego, wiele aplikacji jest tłumaczonych na potrzeby śląskiej gwary i tym śladem zdecydował się pójść Samsung.







Ten południowokoreański gigant elektroniczny wie, że gwara wśród różnych kultur językowych bardzo się liczy. Liczą się przede wszystkim obywatele, którzy z niej korzystają na co dzień i bez której nie wyobrażają sobie komunikacji między ludzkiej. Zatem, w ramach poszanowania ich "odmienności", niektórzy producenci oprogramowania czy sprzętu, idą na przeciw, swoim wyjątkowym klientom.





Owa spraw nie dotyczy jedynie mieszkańców Śląska, ale także Szkotów, Bawarczyków czy Katalończyków. Są również inni. Ale skupmy się nad Ślązakami. Cała sprawa rozpoczęła się od pytania skierowanego do przedstawiciela towarzystwa Pro Loquela Silesiana, w którym Samsung zapytał, czy towarzystwo nie zechciałoby pomóc w stworzeniu specjalnej wersji językowej ich systemu na smartfony. Ku ich zdziwieniu, nie był to nie stosowny żart,  a szczera propozycja. Dzięki ich owocnej współpracy, mieszkańcy Śląska mają możliwość zaktualizować swoje oprogramowanie w modelu Ace 4 oraz Galaxy S5, tak aby wszystko było wyświetlane w gwarze.







Tak więc, niewielkim wysiłkiem poprzez skonsumowanie obopólnej współpracy, Samsung znacząco poprawił swój PR. Choć mimo wszystko, należą się ukłony za choćby dobre chęci, czy intencje. Ponadto, w nowszych modelach takich jak: Galaxy A3, Galaxy A5 oraz S6, opcja wyboru gwary śląskiej będzie preinstalowana od nowości! Tym sposobem, zarówno Samsung jak i Pro Loquela Siliensia chcą pokazać młodym Ślązakom, że gwara nie jest niczym wstydliwym, ani "martwym".

Samsung

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz