wtorek, 10 marca 2015

Koniec Maxis, koniec SimCity?!

Przedwczorajszego dnia obiegła informacja o zamknięciu jednego ze studio Electronic Arts w USA. Jak się okazuje, tym poległym jest Maxis Emeryville, które było odpowiedzialne za jedną z ich najważniejszych produkcji, czyli SimCity, Spore czy The Sims. Co to oznacza dla tych gier?


Ich definitywny koniec, bowiem EA dąży do destrukcji wszystkich swoich marek! Oczywiście, tylko ironizuję, bowiem duża liczba osób (nie tylko z branży) kieruje swoje myśli poprzez ten właśnie                                                                                       zdradziecki i autodestrukcyjny plan.




Inną sprawą są kwestie finansowe. Nie mniej jednak, kierunek obrany przez Maxis przy tworzeniu tych tytułów, może ulec lekkim zmianom. Jednakże, wątpliwe jest to, aby całkowicie zniknęły one z powierzchni świata gier.




Jak by się sprawy nie potoczyły, znów padło złowrogie spojrzenie na markę Electronic Arts i jej PR. Nie są znane konkretne powody decyzji o zamknięciu Maxis'a. Jaki powód tego nie był, warto zapamiętać, iż studio to zapewniło nam kilka ciekawych i praktycznie rewolucyjnych tytułów gier. Prężnie działające pod władzą EA od 1997, po 18-stu latach przeszło na emeryturę. Martwi mnie tylko pewien fakt. Co się stanie z utalentowanymi pracownikami tego studia? Czy zostaną wchłonięci do innego, czy definitywnie zakończą karierę na tym szczeblu? Druga opcja byłaby bodaj najmniej rozsądna... tak przynajmniej myślę...

IGN UK

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz