wtorek, 30 grudnia 2014

Za problemami z serwerami Xbox Live i PlayStation Network stało kilku nastolatków?!

Podczas całego okresu świątecznego, osoby, które chciały zagrać w sieci przy pomocy konsoli od Microsoftu czy Sony, mieli nie lada problem! Wszystko przez atak pewnej grupki hackerów na serwery obydwu gigantów. Zapewne mogło to nieco pokrzyżować plany świąteczne pewnym osobom, ale nie to jest najbardziej zadziwiające...




Jeden z członków grupy o nazwie Lizard Squad, wyjawił swoje oblicze na forum brytyjskiej telewizji SKY NEWS. Rozmawiał z prowadzącym poprzez Skype'a, nie zasłaniając swojej twarzy. Najwyraźniej, nie kryje się z tym co zrobił wraz ze swoimi kolegami. Otóż, otwarcie przyznał się do świątecznego ataku na serwery Microsoftu i Sony. Głównym zamierzeniem było... odciągnięcie ludzi od gier po to, by zajęli się tym co podczas świąt jest najważniejsze. Cel uświęca środki? Być może.





Tenże Ryan - tak rzekomo ma się nazywać członek tej grupy, wspomniał również o ich szerokim dostępie do innych ok. stu tysięcy serwerów! Całkiem sporo, zatem ciekawe czy mówi prawdę? Ciekawostką jest informacja o tym, iż ich najmłodszym kolegą jest jakiś 13-latek! Można by rzec, że cała grupa składa się z nastolatków, którzy... posiadają niezłe umiejętności. Cóż za upokorzenie dla osób pracującymi nad zabezpieczeniami, których tygodnie prac przekreśliła grupka nastolatków! Co na to giganci? Microsoft już zdołał się "pozbierać" i serwery wróciły do porządku dziennego, ale Sony wciąż boryka się z problemami stabilności działania, ale to chyba już nikogo nie zdziwi...

BUSINESS INSIDER

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz