czwartek, 11 września 2014

Co raz więcej ludzi i instytucji ma dość monopolu Google'a...

Nie jest niczym nadzwyczajnym, ani nowym, że Google posiada ogromny wręcz wpływ na rynek IT. Zwłaszcza, jeżeli spojrzymy na samą istotę reklam, z czego głównie gigant się utrzymuje. Ten właśnie aspekt wielu się nie podoba...

Reklam na witrynach internetowych jest pełno. W gruncie rzeczy, większość jest sprawką tej właśnie firmy. Nic dziwnego, gdyż od m.in. tego, zaczęła się kariera Google'a.

Firma zarządza wyświetlaniem się odpowiednim reklam na zlecenie poszczególnych zleceniodawców. W zależności od potrzeb danego odbiorcy, dokładnie dana reklama wyświetla się mu na ekranie monitora. W efekcie tego, konkretna reklama może w ogóle się nie pojawić. Co niestety drażni co poniektórych.





Inną sprawą jest fakt, iż w tej dziedzinie Google kontroluje blisko 90%  całego rynku. Monopol monopolem, ale poniekąd gigant sobie taki stan wypracował ciężką pracą. Przyznacie mi rację? Co nie zmienia faktu, że do walki z "monopolem" przyłączyła się Komisja Europejska. Do niej dołączyło parę instytucji, w tym Polska Izba Wydawców. Także, jak widzicie, nie chodzi już tylko o reklamy. Problemem jest wyświetlanie przez amerykańską firmę tekstów artykułów. Tę sprawę omawiałem na łamach jednego z artykułów. Zapraszam do jego lektury.






Takie "wybiórcze" traktowanie reklam czy korzystanie z treści stron trzecich, wg składających zażalenie, trąci mocno taktyką monopolistyczną. Gigant z Mountain View broni się twierdzeniem, iż dobro użytkownika jest dla niego najważniejsze. Ważniejszy jest odbiorca reklamy, a nie jego twórca czy po prostu właściciel. Dzięki takim słowom, firma winna wyjść z tej opresji z twarzą. Aczkolwiek tak się to raczej nie zakończy.

FORTUNE


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz